Mapy turystyczne w aplikacji

Ostre koło… o co chodzi?

Wsiadasz, jedziesz, nie zatrzymujesz się i osiągasz cel… Kurierzy rowerowi na całym świecie, ze względu na najkrótszy czas oczekiwania i niskie koszty, są nie zastąpioną formą doręczenia dokumentów biznesowych z oryginalnymi podpisami i pieczęciami stron, próbek medycznych do badań oraz innych ważnych materiałów. Rzecz ma się przede wszystkim do dużych metropolii i to jest w zasadzie centrum ostrego koła. Jednakże skąd wywodzi się sam pomysł, idea? Dawniej nie było przerzutek, hamulców i wolno-biegów, Nasi dziadkowie jeździli na ostrych kołach…

Jedziemy sobie pomału w korku, nerwowo patrząc na zegarek, lub smyczymy się zapchanym autobusem na spotkanie, a tu nagle jak cień przemyka po cichu – wąska kierownica, pewność siebie, dynamika… ostrokołowiec. Obalmy mity, że ostre koło jest ekstremalne… ostre koło to czysta forma komunikacji rowerowej… bezpieczna i przyjazna środowisku. Na poparcie tych słów przygotowaliśmy wywiad z ikoną ostrego koła na Pomorzu i zawodnikiem polskiej manufaktury nsbikes.com, Piotrem Jurczakiem.

Pan jeździ zapewne od zawsze. Kiedy pojawił się pomysł przeniesienia doświadczenia BMX i MTB na ulicę?

W 2006r. zacząłem jeździć na rowerze potocznie zwanym dualówką. Pomysł zakupienia ostrego koła pojawił się w momencie, gdy zacząłem traktować rower nie tylko jako formę rozrywki, ale również komunikacji. Pierwszego fixa miałem w 2013 roku.

Na czym Pan teraz jeździ ?

Obecnie posiadam 3 rowery. Jeden rower do streetu NS Capital 24″, fulla do enduro NS Snabb 27.5 i ostre NS Analog 28″

Jak ma się ostre koło do przepisów drogowych, czy jesteśmy bezpieczni na drogach i czy nie jesteśmy zagrożeniem dla kierowców?

Według polskiego prawa każdy rower powinien być wyposażony w hamulec. W pewnym sensie napęd w ostrym kole jest formą hamulca, zatrzymanie roweru ma taką samą formę jak w przypadku piast z torpedo. Nie wiem w jaki sposób rozpatrywałby to sąd w przypadku ewentualnego spowodowania wypadku. Jeżeli chodzi o zagrożenie, to na pewno mniej doświadczeni ostrokołowcy mogą je powodować.

Czy to prawda że nie rower a jeździec sprawia, że ostre koło jest doskonałą formą przemieszczania się po mieście?

Tak jak w przypadku każdego roweru, to w jakim czasie jesteśmy w stanie pokonać pewien dystans zależy od umiejętności ridera, tym bardziej w mieście, gdzie po drodze czekają nas takie przeszkody jak krawężniki, schody, zjazdy itp. Przeciętna osoba nie jest w stanie szybko pokonać tego typu rzeczy i musi zejść z roweru. W przypadku ostrego koła jest jeszcze o tyle ciężej, że trzeba nauczyć się na tym jeździć, w szczególności gdy nie mamy hamulców.

Panie Piotrze, to właśnie trudny temat – temat hamulców…

Osobiście jeżdżę bez hamulców, sprawia mi ogromną radość hamowanie skidami (ślizg – to widowiskowa technika hamowania polegająca na zablokowaniu tylnego koła, które tym samym wpada w poślizg – przyp. red.), a gdy ktoś patrzy na mój rower widzi, że nie ma do czynienia z laikiem. Dla mnie prawdziwy fix jest bez hamulców, dużo osób uważa też montowanie ich za lamerstwo. To trochę tak jak z noszeniem kasku w jeździe street bmx, dla niektórych to siara, a dla innych bezpieczeństwo.

Jak to jest właściwie ze skidami, czy to ma ręce i nogi w szybkiej dynamicznej jeździe po mieście ?

Umiejętność skidowania można wyćwiczyć do tego stopnia, że spokojnie zastępuje normalny hamulec. Najlepiej nauczyć się hamować na dwie nogi, wtedy jesteśmy w stanie szybciej zareagować.

Jaką radę dałby Pan początkującym ostrokołowcom?

Dużo jeździć, aby szybko nauczyć się płynnie poruszać po mieście. Skidy można ćwiczyć na mokrej lub szutrowej nawierzchni. I polecam nie zakładać hamulców.

Czy to prawda że na ostro super jeździ się w zimie, bo się nic nie psuje i doskonale panuje się na rowerem (pod warunkiem że ma się odpowiednie opony)?

Hmmm, na pewno przydadzą się szersze opony, panowanie nad rowerem to kwestia umiejętności ridera. Na pewno mocniej dostaje napęd, ze względu na sól i słabe warunki atmosferyczne. Mniej zużywa się tylko opona.

Kto jest Pana zdaniem guru ostrego koła?

Szczerze mówiąc nie mam żadnego guru ostrego koła. Od początku traktowałem ten rower jako szybką i przyjemną forma komunikacji. Oglądałem parę filmów na złapanie tzw. zajawki, ale nie jestem w stanie wymienić żadnego imienia.

Dla serwisu Traseo.pl wywiadu udzielił Piotr Jurczak, wywiad przeprowadził Marcin Barszcz. Zdjęcia: materiały własne, fot.: https://www.facebook.com/rafael.mielczarek

Zachęta do lektury ;)  A.Edwards, M.Leonard: Ostre Koło, Globalna kultura

Opublikowano 6 października 2015 przez admin